Yellow Piston koncert na Dwornej

Mój pierwszy raz z Yellow Piston.

„Cudze chwalicie, swego nie znacie” i w tym przypadku się to zgadza. Niestety. Choć pochodzę z Wasilkowa, nigdy o Nich nie słyszałam. Jak to możliwe? Sama zadaję sobie to pytanie. Nie, że taki rodzaj muzyki mnie nie interesuje, wręcz przeciwnie! Dlatego ten pierwszy raz z nimi przeżyłam bardzo intensywnie.

1 grudnia w świetlicy na Dwornej było rockowo i bluesowo, za sprawą zespołu Yellow Piston. Band istnieje od ponad dwudziestu lat. Grają na rockową i bluesową nutę. W skład zespołu wchodzi jak dla mnie fenomen muzyczny, wirtuoz gitary Artur Matel , kompozytor, autor tekstów i lider zespołu w jednej skromnej osobie, Adam „Sosna” Sosnowski gitara basowa, 4 i 5 strunowa, Artur Romaniuk wokalista zespołu, Marek Naliwajko perkusista i Łukasz „Lucky” Maksymowicz gitara.

Już od pierwszych dźwięków wszystko drżało. Choć miejsce nie sprzyjało akustyce, mnie bynajmniej nie przeszkadzało, wsłuchiwałam się w każdy dźwięk, instrumentalistów i wokalisty, którego głos wibrował gdzieś między perkusją a gitarą. Pomyślałam: są nieziemscy! I w takim stylu zagrali cały koncert! Dwie godziny minęły szybko, stanowczo za szybko. Moja dusza wibrowała w rytm granych utworów. Wyłączyłam się całkowicie i oddałam muzyce, a ten błogi nastrój wzmagał klimatyczny wystrój. Ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Nie chciałam wychodzić, nieśmiało podałam rękę liderowi i podziękowałam pozostałym członkom zespołu, z nadzieją na kolejny raz 🙂

E.Z.

Szczególne podziękowania kierujemy do Pana Adama Galaszka za pomoc w organizacji i promocji wydarzenia.

Yellow Piston

Zdjęcia: Adam Galaszek

 

Skip to content