Wasilkowscy Odyseusze i Ich droga do finałów w USA!

Co to jest Odyseja Umysłu? Jest to „przyjazny program edukacyjny realizowany w formie międzynarodowego konkursu, w którym co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata. Celem tego programu jest rozwój zdolności twórczych, jakie posiada każdy młody człowiek. Uczy dzieci i młodzież kreatywnego i krytycznego myślenia, angażując grupy uczestników w proces twórczego rozwiązywania problemów rozbieżnych – czyli takich, które rozwiązać można na wiele sposobów. Dzieci uczą się marzyć – odważnie , myśleć – samodzielnie i nieszablonowo oraz tworzyć – rozwiązania oryginalne i efektywne”.

Jako drużyna ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. ks. Wacława Rabczyńskiego w Wasilkowie wzięliśmy udział w problemie „Przypał na premierze” w II kat. wiekowej. Idea problemu: „w przedstawieniu drużyny wymagana jest premierowa sztuka, musi zostać ukazana jako inscenizacja historii inspirowanej wybraną powieścią – odgrywana na żywo w jakimś teatrze przed publicznością który zostanie oceniony przez kreatywnego krytyka”. Naszą sztukę oparliśmy na powieści „Stary człowiek i morze”. Kreatywnie wpletliśmy motyw przewodni wybranej lektury w przedstawienie.

Ale od początku 🙂

Uczeń 1: Nasza przygoda z Odyseją Umysłu rozpoczęła się we wrześniu 2022 kiedy byliśmy w 6 klasie. Do udziału w konkursie zachęcił nas nasz wychowawca. Część osób z naszej grupy chciała dołączyć już wcześniej, a dla innych była to nowa niewiadoma przygoda. Przyszliśmy na kilka pierwszych i dowiedziałyśmy się wtedy na czym m to polega. Po paru tygodniach przemyśleń stworzyliśmy 6 osobowy zespół i zaczęliśmy wybierać problem długoterminowy. Gdy zaczęliśmy wymyślać pomysły i próbować nowych technik gdzie było parę prób i się nie udawało, to próbowałyśmy czegoś nowego. Pomimo podjętych prób, które czasami kończyły się niepowodzeniem to i tak byłyśmy szczęśliwi z efektu końcowego. Dzięki udziału w Odysei nauczyliśmy się wyciągać wnioski jak coś nam nie wyjdzie i cieszyć się z efektów naszej pracy.

Uczeń 2: Cały rok pracowali nad efektownym i zgodnym z wymogami występem. Sami pisaliśmy scenariusz, wymyślając i ciągle modyfikując różne sceny. Kombinowaliśmy, dużo myśleliśmy i fizycznie pracowaliśmy nad scenografią. W naszej scenografii wykorzystaliśmy również „plastikowe śmieci”, jak butelki i nakrętki. Kolekcjonowanie śmieci dawało nam wielką frajdę. Za każdym razem gdy ktoś nam coś przynosił widzieliśmy w tym przedmiocie milion zastosowań. Niesamowita rafa koralowa, ryba-żabnica, sukienka z gumek recepturek czy szkielecik, swoją atrakcyjnością, zrobiły ogromne wrażenie na konkursie! Wiele osób zatrzymywało się przy naszych rzeczach. Pytali z czego to zdobiliśmy, ile czasu nam to zdjęło lub pytali o godzinę występu.  Jednak nie tylko przedstawienie liczy się do ogólnej punktacji, są również problemy spontaniczne, tzw. spontany. Motto Problemów Spontanicznych brzmi: „Spodziewaj się niespodziewanego”.

Wracając do planu. Wyglądał on następująco:

Wrzesień 2023, Październik 2023

Początek przygotowań. Robimy analizę problemów długoterminowych, głosowaniem wybieramy problem 3 „przypał na premierze”.  Dzielimy się na role.

Listopad 2023, Listopad 2023 

Zaczynamy od pomysłów mniej przechodząc do bardziej kreatywnych. Zaczynamy wymyślać rozwiązanie do problemu długoterminowego. W międzyczasie trenowaliśmy problemy spontaniczne (spontany).

Spontany są naprawdę super zabawą. Naszym ulubionym rodzajem jest słowny. Umiemy żartobliwie nawiązywać do popkultury.

Problemy Spontaniczne dzielą się na trzy typy:

  • Słowne – gdy ocena zależy od liczby i jakości ustnych odpowiedzi np. co jest za małe i dlaczego? Odpowiedz pospolita to ,,Moje buty są za małe, bo obcierają mi kostki.”, odpowiedz twórcza to ,,Mój pies jest za mały: co się stanie jeżeli zakradnie się do nas włamywacz”. Odpowiedź twórcza powinna być żartobliwa, nawiązywać do elementów popkultury, zawierać w sobie grę słów czy rymy …
  • Manualne – gdy ocenie podlega efekt pracy zespołu inny niż słowa np. zadanie polega na użyciu dostępnych materiałów które leżą na stole (zawsze inne, mogą to być słomki, sznurki lub kubeczki papierowe.) do przemieszczenia kubków z krzeseł na stół.
  • Manualno-słowne – gdy oceniane jest to, co drużyna zrobi i to, co powie np. należy zrobić talizman z dostępnych materiałów i powiedzieć do kogo należy i dlaczego przynosi szczęście.

Grudzień 2023, Listopad 2023 

Pierwsze podejścia do scenariusza. Wymyślamy dialogi, dopasowujemy je do naszych pomysłów, wymyślamy stroje.

Styczeń 2024

Przez większość stycznia dalej intensywnie pracujemy. W ferie zimowe dopracowujemy scenariusz. Dopracowujemy postacie do naszego przedstawienia i szukamy nowych rozwiązań na kostiumy. Jako pierwszą zaczęliśmy robić  sukienkę z gumek recepturek.

Luty 2024

Powoli zaczynamy robić rzeczy techniczne. Ruszamy z tworzeniem części składowych do rafy koralowej. Łączyliśmy różne materiały tworząc ciekawe kształty i wzory. Zaczęliśmy robić kręgosłup i czaszkę morskiego potwora, który był wykonany ze styropianu. Dalej robimy spontany.

Marzec 2024

Na początku miesiąca zrobiliśmy nockę w szkole na której zaczęliśmy wykonywanie większości scenografii i strojów. Zaczęliśmy robić strój ryby (żabnicy) oraz zrobiliśmy jej bazę. Szkielet potwora też już nabierał ciekawych kształtów. Dalej pracowaliśmy nad rafę koralową. Wykonywaliśmy jej elementy takie jak koralowce wykonane z pianki montażowej czy stary maszt pokryty pąklami. W dalszej części miesiąca kończyliśmy żabnicę. Na początku pokryliśmy ją masą papierową, a potem po wyschnięciu pomalowaliśmy ją i przykleiliśmy gumki recepturki oraz płyty. Wykonanie jej zajęło nam bardzo dużo czasu podobnie jak wykonanie sukienki z gumek, którą dalej kończyliśmy. Wykonaliśmy znak drużynowy na którym znajdowała się nazwa naszej szkoły, którym był konik morski z rogami łosia. Podstawę rafy koralowej wykonaliśmy z pianki montażowej. Praca techniczna wykonywana była na przemian z próbami i od czasu do czasu ćwiczyliśmy spontany.

Kwiecień 2024

Intensywna praca przed finałami, codziennie byliśmy w szkole od rana do wieczora, ale było warto. Kończyliśmy jeszcze niektóre rzeczy i robiliśmy próby.

Uczeń 3: Do Gdyni wyjechaliśmy 5 kwietnia. 6 kwietnia mieliśmy występ, a 7 kwietnia zaplanowane były spontany oraz ogłoszenie wyników. Ze sobą musieliśmy wziąć narzędzia, materiały do ewentualnych napraw i zapasowe części do kostiumów. Trzeba było spakować i zabezpieczyć wszystkie kostiumy, dekoracje, rekwizyty tak aby nie pękły, gdyż niektóre z nich były bardzo delikatne. Dzięki takiemu zabiegowi zaoszczędziliśmy czas, który musielibyśmy spędzić na naprawach, a tak mogliśmy zrobić więcej prób przed występem czy np. spędzić więcej czasu na zwiedzaniu Gdyni albo na oglądanie występów innych drużyn. Gdy przyszła nasza kolej występu parę wolontariuszy pomogło nam przenieść naszą scenografię przez całą Polsat Plus Arenę. Nasze przedstawienie wypadło nam wyśmienicie, widownia była zachwycona i ujęta, następnie mieliśmy spontany, które poszły nam bardzo dobrze, byliśmy z siebie zadowoleni. Po tym przeznaczyliśmy cały nasz czas na odpoczynek i poszliśmy nad morze. Pierwszego dnia była impreza dla drużyn i wolontariuszy od 18:30 do 21:00. Było super. A później w tym samym miejscu dnia następnego rozpoczęła się gala. Na tej gali, kończącej finały ogólnopolskie, odbywającej się w tych samych godzinach, mieliśmy miejsca na jednym z wyższych rzędów. Byliśmy wszyscy podekscytowani podczas czekania i uważnie nasłuchiwaliśmy czy będziemy wyczytani. Gdy usłyszeliśmy, że jesteśmy na drugim miejscu wybiegliśmy z naszych miejsc na scenę jak każda inna drużyna gdy była nominowana, po odebraniu pucharu wróciliśmy na nasze miejsca. II miejsce dało nam awans na FINAŁY ŚWIATOWE W USA! Parę osób rozpłakało się ze szczęścia, od razu po gali poszliśmy do autokaru i wróciliśmy do Wasilkowa.

Była przed nami piękna przygoda do AMERYKI!

Maj 2024

Na początku miesiąca wysłaliśmy paczkę ze scenografią oraz strojami. Robiliśmy próby i ćwiczyliśmy spontany. I wreszcie doczekaliśmy się i wyjechaliśmy na finały światowe do Ames. Wymienialiśmy się pinsami, poznawaliśmy nowych ludzi i spędziliśmy najlepsze dni naszego życia. Trudno było nam rozstać się z Ameryką.

Finały światowe w Odysei Umysłu Iowa State University, Ames USA

Gdy na finałach ogólnopolskich zajęliśmy 2 miejsce w Polsce, wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka praca. Naprawianie scenografii i nauka scenariusza po angielsku. Ostatni miesiąc był bardzo pracowity wszyscy dawaliśmy z siebie 100% i wspólnie pracowaliśmy aby osiągnąć równie duży sukces w USA. 

19 maja nadszedł dzień, na który wszyscy czekaliśmy. Gdy popołudniu czasu lokalnego dolecieliśmy do Chicago w Stanach Zjednoczonych odebrała nas ciocia jednej z odyseuszek, poświęciła nam dużo swojego czasu i ugościła nas w swoim domu. Następnego dnia wyruszyliśmy do uniwersyteckiego miasteczka Ames w stanie Iowa, czekała nas długa podróż razem z innymi finalistami z Polski.

Pierwsze dni na kampusie spędziliśmy w stresie czy nasza paczka ze scenografią dojedzie, na szczęście wszystko się udało i paczka doszła na czas. Na miejscu musieliśmy naprawić parę rzeczy ale nie zabrakło też czasu na spontany i robienie prób czasami do późnych godzin wieczornych.

23 maja musieliśmy zmierzyć się z problemem spontanicznym. Ostanie godziny intensywnie ćwiczyliśmy kreatywne odpowiedzi. Gdy stawiliśmy się na wyznaczoną godzinę, wszyscy byliśmy zestresowani ale również podekscytowani. Cała nasza drużyna liczyła na spontan słowny, wszyscy byli bardzo zadowoleni gdy wchodząc na salę konkursową dowiedzieliśmy się, że do rozwiązania jest właśnie ten typ spontanu- spontan słowny. Staraliśmy się udzielić jak  najbardziej nietuzinkowych odpowiedzi. Wyszliśmy z niego bardzo zadowoleni.

24 maja, był to dzień zaprezentowania rozwiązania problemu długoterminowego. Tego dnia czekała nas nagła pobudka o 4:50, ponieważ do naszych trenerów przyszła informacja, że w naszym miasteczku będzie tornado, ale na szczęście było to jedynie ostrzeżenie, choć lekki stres pozostał. Nasz występ był z samego rana więc mieliśmy mało czasu aby zrobić próby, ubrać się oraz zrobić makijaże i fryzury. Po występie wszyscy byliśmy usatysfakcjonowani i mogliśmy spędzać ostatnie godziny przed ogłoszeniem wyników, na zwiedzaniu kampusu oraz uczestniczenie w kreatywnym festiwalu czyli miejscu gdzie na odyseuszy czekały liczne atrakcje i możliwość wymiany pinsami.

Pinsy są to małe najczęściej metalowe przypinki, które każdy kraj lub stan wypuszcza na finały, ludzie mają ogromne kolekcje, a na finałach światowych panuje zwyczaj wymieniania się nimi. Jest to niezwykła okazja aby zdobyć coś, co będzie dobrą pamiątką.

Na gali finałowej były niezwykłe emocje. To jak Polacy wspierali siebie i kibicowali sobie nawzajem było niesamowite! Kto nie był ani razu na finałach nie zrozumie jakie to emocje. Gdy przyszedł czas  na nasz problem i kategorie wiekową czekaliśmy niecierpliwie na werdykt. Udało się nam zająć 6 miejsce!!! Zostaliśmy wczytani na wielkiej uroczystości, na którą przybyło kilka tysięcy ludzi! Czuliśmy niezwykłą dumę i radość, że nasza ciężka praca została doceniona. Po ogłoszeniu wyników każdy Odyseusz mały i duży, mógł wziąć udział w wielkiej imprezie kończącej finały światowe.

Podczas całego tygodnia znaleźliśmy czas na spotkania i wymienienie się prezentami z naszą drużyną kumpelską – nasi nowi znajomi pochodzą z Karoliny Północnej. Czas finałów był bogaty w nowe doświadczenia i nowe znajomości. To będzie przygoda, której nie zapomnimy do końca życia i jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy przyczynili się do naszego sukcesu.

Czego nauczyliśmy się na Odyseji ?

Uczeń 1: Na Odyseji nauczyliśmy się wielu wartościowych rzeczy, które na pewno pomogą nam w przyszłości. Jedną z nich jest budowanie relacji z ludźmi ponieważ nie znaliśmy się tak dobrze od samego początku i musieliśmy o to zadbać. Dobre było to, że wszyscy byliśmy z jednej klasy więc spędzaliśmy ze sobą dużo czasu. Wchodząc w odyseję nie myśleliśmy aż tak kreatywnie żeby od razu wiedzieć co mamy robić. Musieliśmy zacząć od wybrania jednego z pięciu problemów co nie było takie proste. Nie umieliśmy się zdecydować. Po wielu spędzonych godzinach (było to trudne) ale w końcu udało nam się dojść do kompromisu. Nie mieliśmy dużego doświadczenia, więc nie wszystko nam wychodziło. Przez to nauczyliśmy się na naszych błędach. Staliśmy się bardziej dokładni, szybcy i lepsi.

Uczeń 2: Oprócz przedstawienia na Odyseji bardzo ważne są spontany. W tamtym roku nie wyglądały one tak, jak teraz. Wiemy, że jesteśmy bardziej doświadczeni niż byliśmy rok temu przez co idą one nam coraz lepiej. Spontaniczne działanie w grupie, z którą spędza się większość wolnego czasu wydaje się łatwe ale nie zawsze takie jest. Od początku większość naszej drużyny wolała spontany manualne lecz po czasie zmieniło się to i teraz jesteśmy za słownymi. Bardzo pomogła nam strefa chillu przed zadaniami. Można spędzać w niej miło czas i się odstresować.

Uczeń 3: W tamtym roku nie chcieliśmy zbytnio uczestniczyć w zabawach i trochę tego żałujemy. Na tegorocznych finałach w Polsce trochę się rozluźniliśmy, a w Ameryce popłynęliśmy ze śpiewaniem różnych piosenek i bardzo nam to pomogło. Czuliśmy się niesamowicie rozluźnieni.

Uczeń 4: W Odyseji trzeba wszystko wykonać samemu bez pomocy osób z zewnątrz. Przez to uczymy się odpowiedzialności, która motywuje nas do szybkiego wykonania prac w określonym terminie. W tym roku w problemie nr 3, który wybraliśmy musieliśmy kreatywnie użyć gumeczek receptureczek w naszym przedstawieniu. Wykonaliśmy z nich sukienkę dla jednej z aktorek. Poświęciłyśmy na nią ogrom pracy, która zaowocowała niesamowity wynik 9.5/10 na finałach w Polsce, natomiast w Ameryce uzyskaliśmy za nią 10/10 punktów. Było to coś, czego nie spodziewaliśmy.

Podsumowując Odyseja uczy i bawi. 


Wasilkowscy Odyseusze i Ich droga do finałów w USA

Autorzy: Uczniowie, a zarazem Odyseusze 🙂 ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. ks. Wacława Rabczyńskiego w Wasilkowie

Skip to content