Dochodzę do drzwi Sali. Zza nich dobiega śmiech. Cóż tam się dzieje? Naciskam klamkę, wchodzę i … znajduję się w samym środku przygód pewnego sympatycznego i nieco gapowatego Koziołka. W ciągu jednego dnia szkolna sala gimnastyczna zmieniła się w wiele różnych krain odwiedzanych przez Matołka w jego wędrówce do Pacanowa.
Dzięki pomysłowym efektom specjalnym, umiejętnemu zastosowaniu światła i dźwięku opowieść Kornela Makuszyńskiego zyskała zupełnie nowy wymiar (zupełnie jak w kinie 5D). Niezwykle ważne było też to, że aktorzy często przekraczali magiczną barierę miedzy sceną a widownią i grali wśród dzieci, które poczuły się częścią przedstawienia i wielokrotnie włączały się w spektakl, odpowiadając aktorom na ich kwestie.
Wszyscy świetnie się bawili i to nie tylko najmłodsi, ale również całkiem dorośli widzowie. Wszystkim realizatorom tego przedstawienia należą się wielkie brawa.
W ciągu 45 minut Koziołek zwiedził wiele miejsc, przeżył mnóstwo przygód i choć nie dotarł do Pacanowa, to bardzo cieszymy się, że udało się zatrzymać go w Wasilkowie na tyle długo, by zrobić wspólne zdjęcia.
Uczniowie otrzymali w dodatku na pamiątkę książeczki, w których znajdują się ciekawe zadania do wykonania. Dzięki temu przedstawienie „Koziołek Matołek, Węgierka i Olek” z pewnością na długo zostanie im w pamięci. A podczas przerwy każdy mógł sobie zrobić fotografię w charakterze Koziołka.
Mat.: SP nr 1